srebrna fala
ZAPRASZAM DO UDZIAŁU W PROJEKCIE
Moja propozycja skierowana jest do wszystkich pań, które postanowiły przestać farbować swoje siwe lub siwiejące włosy. Najbardziej interesuje mnie tzw faza przejściowa- z widocznymi odrostami siwych włosów. Ale chętnie spotkam się z paniami, które nigdy nie farbowały siwych włosów.
CO MNIE PODKUSIŁO?
Jestem kobietą w średnim wieku; jakoś tak nagle zdałam sobie z tego sprawę. Jeszcze wczoraj byłam nastolatką, potem studentką, młodą mężatką, potem mamą. Moje dzieci przecież dopiero co były małe i potrzebowały mnie na każdym kroku. A teraz mają po 180 cm wzrostu i patrzą na mnie z góry. Jak to się stało, że nagle mam 48 lat? Kto mi zwędził ostatnie 20?
I do tego te włosy… O nie, one też? Że siwe? Ale dlaczego? No dobra, to teraz biegiem do fryzjera. Coś z nimi trzeba zrobić, przecież nie mogę wyglądać na zaniedbaną, zmęczoną życiem staruszkę! Po trzech tygodniach widać odrosty. Może jasne pasemka? Tylko czemu za chwilę wyglądają jakbym się wytarzała w słomie? Nie może tak być, bo wszyscy się dowiedzą, że już kawał życia za mną i nie załapię się do grupy tych „obiecujących”, na których warto postawić.
I tak biegałam w kółko po tym kołowrotku strachu ale na szczęście okoliczności życiowe (jak zwykle) przyszły z pomocą i podłożyły mi nogę. Po rozpadzie drugiego już długoletniego związku przyszło otrzeźwienie, a następnie refleksja: tak, to już TEN moment! To już! Trzeba się pożegnać z przeszłością, nie trzymać kurczowo tego, co znam, co jest mi miłe ale już może trochę zaczęło uwierać. Pora puścić barierkę i przejść poziom wyżej i rozejrzeć się w nowych możliwościach. A przede wszystkim przyjrzeć się sobie – kim jest ta kobieta, której życie nie szczędziło razów? Czy zostało w niej coś z dawnej, bujającej w obłokach, introwertycznej Ani? Czy ocaliłam swoją wrażliwość? Czy w nowej rzeczywistości uda mi się przekuć te moje dawniej wstydliwe cechy na coś konstruktywnego? Może czas uwzględnić je w moich decyzjach jako przewodników, a nie zgwałcić i schować na dnie podświadomości, jak dotąd?
Nawał refleksji, ogrom wniosków i nagle ciekawość, wewnętrzny imperatyw, żeby sprawdzić jak przeżywają ten moment inne kobiety. Pamiętając, że mój pierwszy niepokój związany z przemijaniem związany był z włosami, zwróciłam się do kobiet, które (tak jak ja) podjęły świadomą decyzję o zaprzestaniu ukrywania siwych włosów pod farbą. Wiem, to tylko włosy, ale…
Spotkania z Dziewczynami są dla mnie okazją do rozmowy, wymiany doświadczeń, wzajemnego wsparcia- są ogromną, pouczającą przygodą. W zamian daję to, co jak sądzę potrafię robić najlepiej- stwarzam niepodważalne dowody na to, że jesteście piękne!